Kim on był, panie Alboury i kim pan jest?

Już 16 listopada na Scenie Underground w Teatrze im. Ludwika Solskiego prapremiera „Walki czarnucha z psami” Bernarda Marie Koltésa.

Jest to trzeci i ostatni spektakl realizowany w ramach projektu „Trzy razy pra” dofinansowany ze środków MKiDN. Wyreżyseruje go Jakub Porcari, reżyser młodego pokolenia, po którym spodziewamy się wielu oryginalnych pomysłów.

Jest nie tylko absolwentem Wydziału Reżyserii Dramatu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Ale ze względu na swoje pochodzenie wykształcenie zdobył także w krajach śródziemnomorskich. Ukończył m.in. aktorską Międzynarodową Szkolę Teatru (Scuola Internazionale di Teatro), kurs reżyserii operowej pod kierownictwem dyrektora teatru San Carlo w Neapolu i potem Teatru Petruzzelli w Bari. Podczas studiów w Krakowskiej PWST był asystentem Krystiana Lupy i Michała Zadary. 
Nad placem budowy zapada zmierzch. Kilka godzin wcześniej w niewyjaśnionych okolicznościach ginie czarny robotnik. Po ciało przychodzi Alboury, rzekomy przedstawiciel pobliskiej wioski. Horn, kierownik budowy, nie może wydać zwłok – jego podwładny, inżynier Cal, wywiózł je poza teren budowy. Alboury nie daje się przekupić, zaś Cal nie jest w stanie odnaleźć ciała. W sam środek gęstniejącej psychologicznie intrygi wpada Léone, która przyjeżdża na zaproszenie Horna. Sprzeczności dążeń postaci nieuchronnie prowadzą do katastrofy. Kto wyjdzie cało z walki czarnego z psami? „Walka Czarnucha z Psami” nie jest spektaklem o postkolonializmie, o Afryce, lecz o białych i zmierzchu starej cywilizacji. Nie chodzi tu wyłącznie o kres pewnej epoki. Postaci biorące udział w walce reprezentują paletę współczesnych problemów. Od figury wykluczonego, wyzyskiwanego czarnego, po białych i ich kłamstwa, marzenia, samotność, chciwość, niespełnioną miłość, strach, zagubienie oraz ambicje. Dzisiejsze środki przemocy nie polegają już na militarnym kolonizowaniu innych państw lub całych kontynentów. Przemoc realizuje się poprzez dużo bardziej wyrafinowane, zapośredniczone ekonomicznie metody kontroli. W tekście Bernarda-Marie Koltésa walka nie rozgrywa się jednak na poziomie rywalizacji mocarstw, lecz na placu budowy, gdzie praca została wstrzymana w pół drogi. Niemniej, w walce stawką nie są niedokończone mosty i drogi, ale intymne tragedie każdej z postaci wciągniętych w historię. 

Sceniczna walka rozegra się w ciągu jednej nocy na wielu płaszczyznach świadomości i nieświadomości postaci, co poskutkuje fuzją różnych gatunków sztuki pod wspólnym mianownikiem spektaklu. Dialog pomiędzy „żywą akcją”, a wideo, animacjami, dźwiękiem oraz światłem pozwoli jeszcze skuteczniej uwydatnić metaforyczność świata Koltésa. Właśnie niedosłowność dramatu sprawia, że walka będzie toczyć się jeszcze długo po zakończeniu przedstawienia – w głowach widzów.
Do walki stanie biały aktor symbolicznie reprezentujący króla Woloufu Alboury’ego. Ostatecznie nie tylko Eminem jest „białym czarnuchem”, ale także Tomasz Wiśniewski.
Bernad Marie Koltés „Walka czarnucha z psami”
przekład Maria Leśniewska; reżyseria Jakub Porcari, dramaturgia Szczepan Orłowski, Jakub Porcari; muzyka Sławomir Kupczyk.; scenografia i kostiumy Łukasz Błażejewski; multimedia Łukasz Poniedzielski, Remigiusz Wojaczek.; występują Kinga Piąty, Aleksander Fiałek, Tomasz Wiśniewski
Prapremiera 16 listopada, Scena Underground

Kulisy Solskiego nr 6/ październik 2013

Załączniki