Teatr im. Ludwika Solskiego w Tarnowie zaprezentował podsumowanie kończącego się właśnie 58. sezonu artystycznego. Przygotował w tym czasie 7 premier i dwa pokazy muzyczne w cyklu „Solski o…”. Po powrocie do swojej wyremontowanej siedziby podwoiła się liczba widzów sięgając 50 tysięcy osób.
Satysfakcja, to słowo które mogę powiedzieć po tych dziesięciu miesiącach: udane premiery, bardzo dobry zespół artystyczny, pełne sale – mówi Rafał Balawejder, dyrektor naczelny teatru. Zaczynałem sezon sam, czekając na decyzję ministra kultury dotyczącą prowadzenia teatru, ale już przed poprzednimi wakacjami rozpocząłem poszukiwania dyrektora artystycznego. Pojawienie się w Tarnowie Eweliny Pietrowiak, to znak dobrej passy dla środowiska teatralnego w Tarnowie na wiele następnych lat.
Sezon rozpoczął się od kameralnej premiery „Kolegi Mela Gibsona” autorstwa Tomasza Jachimka. Później przyszedł czas na farsę „Czego nie widać” przygotowaną na festiwal komedii Talia. Wiele emocji wzbudziła tarnowska inscenizacja „Makbeta” w reżyserii Rafała Matusza, ze świetną rolą Ireneusza Pastuszaka oraz przenikliwą muzyką Łukasza Borowieckiego. Końcem roku zaprezentowano spektakl dla najmłodszych widzów czyli „Powrót krasnoludków” Ziny Zagner, wyreżyserowany także przez autorkę tekstu. Rozpoczęto cykl spotkań muzycznych tarnowskich aktorów pod wspólnym tytułem „Solski o” czyli Solski o miłości” oraz „Solski dla Gaertner” o charakterze charytatywnym.
To miała być próba dla naszego zespołu. Byłam ciekawa jak poradzą sobie z występami, gdzie całą siłą aktora ma być jego śpiew i interpretacja tekstu – mówi Ewelina Pietrowiak, dyrektor artystyczna w Teatrze im. Ludwika Solskiego. Wypadło to na tyle obiecująco, że już podczas mojej premiery mogłam pokazać potencjał drzemiący w zespole.
W kwietniu teatr zaprezentował „Trzy siotry” Czechowa w reżyserii Eweliny Pietrowiak. W praktyce można było zobaczyć w tym spektaklu prawie wszystkich aktorów, z wyróżniającymi się kreacjami żeńskimi Matyldy Baczyńskiej oraz Kingi Piąty i Zofii Zoń (to nowe osoby w zespole). W ramach projektu „Cztery Talie Roku” kontynuowano także Małą Talię dla dzieci, gdzie prapremierowy spektakl „Babcia mówi pa, pa” wbił się w pamięć ze względu na ciekawy tekst Agaty Biziuk – reżyserki przedstawienia, intrygującą scenografię oraz wokal Tomasza Wiśniewskiego w roli anioła stróża. Koniec sezonu to kameralny, ale spektakularny „Blackbird” w reżyserii Tomasza Gawrona. Matylda Baczyńska i Ireneusz Pastuszak udowodnili, że scena underground mimo swojego industrialnego wyglądu potrafi stworzyć wyśmienite warunki, dla prezentowania najprawdziwszych emocji.
Otwarcie sceny underground tworzy tym samym możliwość wystawiania spektakli w pięciu przestrzeniach: dużej sceny, małej, underground, foyer oraz incydentach artystycznych prezentowanych na naszych schodach. Oddaję tę przestrzeń Ewelinie i wiem, że zrobi wszystko, by teatr na powrót stał się miejscem kojarzonym z najszlachetniejszą rozrywką – dodaje Rafał Balawejder.
Teatr realizował w ciągu całego roku projekt „Cztery Talie Roku – Talia Bez Barier, Mała Talia, Festiwal Komedii Talia oraz Talia Korzenie”, a w ramach „Solski – trzecia generacja” doposażył mała scenę.
Teatralne foyer na stało się miejscem sześciu wernisaży sztuk plastycznych m. in. Szymona Wojtanowskiego „Kolombina i malarz”, Anny Śliwińskiej-Kukli „ Kompozycje” czy Piotra Barszczowskiego vel Adama Peruna – „Plakaty”.
Podczas konferencji prasowej zaprezentowano także dane statystyczne dotyczące ilości widzów, wydarzeń mających miejsce w teatrze oraz wpływów. I tak w sezonie teatr odwiedziło 49153 widzów podczas 262 wydarzeń mających miejsce w teatrze(w sezonie poprzednim 21 tys., 2009/2010 – 19 tys., a 2008/2009 – 36 tys.). Wpływy wzrosły do 725 tysięcy złotych (w sezonach poprzednich: 270 tys., 221 tys., oraz 467 tys.). Do tego dochodzi – w roku 2011 i 2012 – 1 mln 25 tys. ze środków zewnętrznych na prowadzone projekty.
Poinformowano także, że w związku ze zmianą statutu oficjalnie od 5 lipca teatr zmienia nazwę na Teatr im. Ludwika Solskiego w Tarnowie.