Makbet

Czas trwania: 140 min

Duża Scena

Spektakl archiwalny

Obsada:

Lady Makduf / Druga Wiedźma

Matylda-Baczynska
Matylda Baczyńska

Żona Duncana / Wokalistka

Karolina Gibki (gościnnie)

Lady Makbet

Katarzyna Janekowicz

Pierwsza Wiedźma

Jolanta Januszówna (gościnnie)

Żona Duncana / Wokalistka

Kinga-Piaty
Kinga Piąty

Dama / Służąca Lady Makbet

Ewa-Sasiadek
Ewa Sąsiadek

Trzecia Wiedźma

Monika Wenta
Monika Wenta

Malcolm / Pierwszy Morderca

Piotr-Hudziak
Piotr Hudziak

Hekate / Odźwierny

Jerzy Pal
Jerzy Pal

Makbet

Ireneusz Pastuszak
Ireneusz Pastuszak

Drugi Morderca

Tomasz Kądzielawa
Paweł Trojak
Filip Kubala

Donalbain

Aleksander-Fialek
Aleksander Fiałek
Tomasz Gębala (gościnnie)

Flleance / Syn Makdufa

Kacper Bojda
Tobiasz Majczyna

Lekarz / Żołnierz / Starzec

Jerzy Ogrodnicki
Jerzy Ogrodnicki (gościnnie)

Makduf

Tomasz Piasecki
Tomasz Piasecki

Lenox

Kamil Urban
Kamil Urban

Dankan / Siward

Mariusz Szaforz
Mariusz Szaforz

Banko

Tomasz Wiśniewski
Tomasz Wiśniewski

Autor

William Szekspir

Przekład

Stanisław Barańczak

Reżyser

Rafał Matusz

Dramaturgia

Iwona Kusiak

Scenografia

Hanna Szymczak

Muzyka

Łukasz Borowiecki

Ruch sceniczny

Witold Jurewicz

Asystent reżysera

Kamil Urban

Inspicjent, sufler

Aleksandra Stach

“Makbeta” Williama Szekspira (w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka) w reżyserii Rafała Matusza – to opowieść o zdradzie, namiętnościach, miłości, pragnieniu władzy.

„Makbet” należy do grupy utworów Szekspirowskich, w których dominuje tematyka miłości i władzy. W tym drugim przypadku autora fascynowało zagadnienie panowania nad ludźmi, wpływania na losy państwa i wynikające stąd uwikłania natury psychologiczno-moralnej, którym nadał formę przejmującego studium zła utożsamianego ze zgubną żądzą władzy, rozgrywającego się w duszy tytułowego bohatera.

– Najważniejszy jest dla mnie w Makbecie wybór perspektywy egzystencjalnej – mówi Rafał Matusz – reżyser tarnowskiej inscenizacji. – Droga po koronę wiedzie Makbeta ku samoświadomości. Bohater Szekspira przekracza granice samego siebie, o których istnienia nie miał dotąd pojęcia. Stając się mordercą i tyranem, Makbet tak naprawdę odkrywa siebie, każdą maleńką cząstkę swojego ja. Żeby wiedzieć, kim jest, musi pokonać w sobie to, co jest piękne i czyste, co jest fair, aby drzemiące w nim zło (foul) mogło dojść do głosu. Makbet, jak każdy z nas, jest po trochu fair i foul; jedno bez drugiego nie może istnieć, ale te obydwa oblicza duszy muszą być uświadomione, abyśmy zrozumieli, kim jesteśmy. Wcześniej Makbet jest jakby uśpiony. Działa, funkcjonuje, wykonuje polecenia Duncana; wypełnia sumiennie swoje żołnierskie obowiązki. Prawdziwy Makbet śpi głęboko ukryty, czekając na wezwanie.

Załączniki